Najczęściej zadawane pytania (229) Ortografia (592) Interpunkcja (198) Wymowa (69) Znaczenie (264) Etymologia (306) Historia języka (26) Składnia (336) Słowotwórstwo (139) Odmiana (333) Frazeologia (133) Poprawność komunikacyjna (190) Nazwy własne (439) Wyrazy obce (90) Grzeczność językowa (41) Różne (164) Wszystkie tematy (3320)
w:
Uwaga! Można wybrać dział!
Różne2004-12-06
Czy nauka zajmująca się nazewnictwem miast to onomastyka? Według jakich kategorii dzieli się pochodzenie nazw? Z góry dziękuję!
Onomastyka to ogólna nauka o nazewnictwie, w której istnieje wiele działów, m.in. antroponimia (antroponomastyka) badającą nazwy osobowe oraz toponimia (toponomastyka) badająca nazwy miejscowe. w obrębie toponimii mieści się ojkonimia – nauka o nazwach obiektów zamieszkałych, miast, wsi, przysiółków, osiedli, dzielnic; anojkonimia analizująca nazwy łąk, pól; oronimia badająca nazwy gór; speleonimia zajmująca się nazwami jaskiń oraz hydronimia, którą zajmują nazwy wodne (rzek, jezior, mórz itp.). Więcej informacji na ten temat znajdzie Pani np. w Encyklopedii języka polskiego pod red. S. Urbańczyka (hasła: Nazwy miejscowe, Nazwy miejscowe - klasyfikacja).
Wśród nazw miejscowych ze względu na ich pochodzenie można wskazać nazwy topograficzne, kulturowe, dzierżawcze, patronimiczne (odojcowskie), rodowe, służebne i zawodowe, etniczne oraz relacyjne. Taką właśnie klasyfikację nazw miejscowych dość obszernie prezentuje Prof. Maria Malec we wstępie do swego Słownika etymologicznego nazw geograficznych Polski.
Katarzyna Wyrwas
Historia języka2004-12-05
Jakie jest pochodzenie języka polskiego, z jakiego języka się wywodzi?
Język polski - tak jak wszystkie języki słowiańskie - wywodzi się z prasłowiańskiego. Kilka wieków przed naszą erą powstała wspólnota prasłowiańska, która zamieszkiwała dość zwarty teren - istnieją w nauce dwie hipotezy dotyczące miejsca, w którym żyli Prasłowianie: 1) między górną Wisłą a Odrą; 2) w dorzeczu Dniepru. W każdym razie wiadomo na pewno, że przed naszą erą i na początku naszej ery wszyscy Prasłowianie mówili jednym językiem.
W średniowieczu zaczęły się wędówki ludów w całej Europie i w związku z tym Prasłowianie także zaczęli się przemieszczać i rozprzestrzeniać we wszystkich kierunkach - na południe, na wschód i na zachód; wędrówki te spowodowały, że ludy słowiańskie zajęły bardzo rozległe obszary - dotarły aż do Bałkanów na południu, do Łaby na zachodzie i aż po Ural na wschodzie. To oddalenie terytorialne spowodowało, że Słowianie utracili bezpośredni kontakt i zaczęły się pojawiać pewne różnice fonetyczne i leksykalne w języku poszczególnych grup. Stąd w VI wieku naszej ery nastąpił rozpad prasłowiańszczyzny na trzy duże grupy językowe: południowosłowiańską, wschodniosłowiańską i zachodniosłowiańską. Utrata bezpośredniego kontaktu między poszczególnymi grupami pogłębiała różnice językowe między nimi w ciągu następnych stuleci. W ramach poszczególnych grup zaczęły się także wyłaniać dialekty. Jak wiadomo, organizacja społeczna Słowian opierała się na wspólnocie plemiennej. Na terenie dzisiejszej Polski funkcjonowało pięć takich dużych wspólnot plemiennych (Polanie, Wiślanie, Ślężanie, Mazowszenie i Pomorzanie), które posługiwały się podobnymi do siebie dialektami lechickimi. Przełomowym momentem dla konsolidacji plemion lechickich było zjednoczenie w ramach państwa piastowskiego w X wieku, połączone z przyjęciem chrztu za czasów Mieszka I, a następnie z koronacją Bolesława Chrobrego. Zjednoczenie plemion lechickich doprowadziło do tego, że na bazie istniejących dialektów plemiennych zaczął się tworzyć polski język literacki - jest to proces bardzo skomplikowany i trwał przez kilka stuleci (od X do XV wieku).
Kształtowanie się słowiańskich języków narodowych przebiegało w poszczególnych grupach niejednolicie, przede wszystkim ze względu na różne uwarunkowania historyczne. Wspomnieć jeszcze należy, że język polski ukształtował się na bazie dialektów lechickich, które należały do grupy zachodniosłowiańskiej. Z tej grupy językowej wyodrębniły się też języki czeski, słowacki, górnołużycki, dolnołużycki, połabski.
Zob. też: Z. Stieber, Zarys gramatyki porównawczej języków słowiańskich, Warszawa 1979, Z. Klemensiewicz, Historia języka polskiego, Warszawa 1985.
Mirosława Siuciak
Różne2004-11-22
Dlaczego niektóre wyrazy stają się modne?
Moda w języku przejawia się przede wszystkim w częstszym używaniu określonych wyrazów, które początkowo mogą wydawać się użytkownikom języka atrakcyjne, niebanalne. Wyrazy modne pozwalają na podkreślenie wartości różnych przedmiotów, np. w celach reklamowych (por. ekologiczny, salon, generacja, globalny, formy z pierwszym członem super- itd.). Używanie (i nadużywanie) określonych wyrazów może być spowodowane chęcią dowartościowania się przez mówiącego, próbą ustalenia swego wizerunku jako człowieka wykształconego, obytego (por. image, prawidłowy, wiodący, niszowy i in.), dlatego też nierzadko mówimy tak, jak osoby cieszące się w społeczeństwie popularnością i autorytetem. W środowiskach młodzieżowych natomiast często rozpowszechnianie się wyrazów modnych wynika z chęci nieodróżniania się od grupy. Bywa i tak, zwłaszcza wśród młodzieży, że wyraz dawniej modny i nadużywany (jak np. fajny) staje się zbyt mało wyrazisty, w oczach jego użytkowników traci swój ładunek emocjonalny i jest zastępowany przez inny (jak np. super, cool, trendy itp.). Ostatnio można było obserwować przechodzenia od modnych wcześniej spokojnie, spokojny przez skrótowe i ekspresywne spoko (nadal bardzo popularne) do nowszej wersji zapisywanej zwykle spox. W „Gazecie Wyborczej” działa specjalny serwis Młode słowa prowadzony przez Bartłomieja Chacińskiego.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-11-19
Co to jest głoska oboczna?
Głoska oboczna to głoska, która ulega wymianie (alternacji) na inną głoskę w tematach różnych form danego wyrazu lub tematach wyrazów pochodnych. W polszczyźnie istnieje np. oboczność spółgłosek k : cz : c w wyrazach ręka : rączka : ręce; oboczność spółgłosek g : ż : dz w formach waga : ważyć : wadze; wymiana r : rz, w wyrazach pora : porze, nora : norze. Znane są także oboczne samogłoski, jak choćby ę : ą w cytowanych wcześniej przykładach ręka : rączka, o : ó w noga : nóg, głowa : głów, ó : a w mówić : mawiać (niektóre z tych oboczności podpowiadają nam, jak poprawnie ortograficznie daną formę zapisać). Mamy w naszym języku również wymianę (oboczność) e : ø, np. lew : lwa, sweter : swetra itd.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-11-09
Moje pierwsze pytanie nie dotyczy ortografii etc. Jako maturzystka piszę pracę pt. Język propagandy w mediach. Omów na wybranych tekstach prasowych, dlatego właśnie, w nadziei na pomoc, zwracam się z prośbą o ukierunkowanie do wszystkich możliwych instytucji, przychodzących mi na myśl. Właściwie nie wiem, jakimi publikacjami mogłabym się „podeprzeć”. Z góry dziękuję za pomoc.
Szanowna Pani!
„Ukierunkowanie” to zadanie dla Pani polonistki szkolnej i właśnie do Niej proszę się zwrócić, bo to jedyna właściwa „instytucja”. Poradnia nie bierze udziału w tworzeniu żadnych prac, a jeśli życzy Pani sobie zebrać bibliografię, to warto skorzystać z wirtualnego katalogu którejś z bibliotek, np. Biblioteki Śląskiej w Katowicach. Po zalogowaniu się jako anonim i wpisaniu do okienka Szukaj wg tekstu propagand* otrzyma Pani wykaz publikacji, w tytułach których pojawia się interesujące Panią słowo z różnymi zakończeniami (do tego służy gwiazdka na końcu). Ja po tych zabiegach uzyskałam 349 pozycji bibliograficznych, a zatem jest w czym wybierać. Na temat propagandy książkę O języku polskiej propagandy politycznej lat siedemdziesiątych napisał Jerzy Bralczyk, wznowiono ją w 2001 roku. Życzę powodzenia.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-11-09
Czy mogę prosić o opracowanie, ewentualnie o recenzje książki A. Markowskiego Język polski. Poradnik?
Czasami zastanawiam się, o co jeszcze zostaniemy poproszeni – były już prośby o prace domowe, maturalne, semestralne, magisterskie, a nawet jedna dotycząca pracy doktorskiej!
Interesującą Pana książkę wydało wydawnictwo Wilga, proszę zatem „udać się” na stronę wydawcy i poczytać. Poradnia nie pisze żadnych tekstów. Powodzenia i miłej lektury.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-11-04
Dlaczego wysyłając sms, użytkownicy używają takich słów jak nara zamiast na razie lub innych skrótów?
Zastanawiam się, czy również wysyła Pani SMS-y, bo wydaje się, że w naszych czasach niemal wszyscy to robią, a tym samym przekonują się, że ograniczenie rozmiaru tekstu do 160 znaków wymusza niejako na nadawcy stosowanie różnego rodzaju skrótów. Nara, podobnie jak spoko, wporzo, dowi (=do widzenia) i inne tego rodzaju formacje są typowe dla języka współczesnej młodzieży – ich tworzenie jest przejawem działającej w języku tendencji do skrótu, a ich używanie jest sygnałem przynależności danej osoby do pewnej grupy, często są to wyrazy modne, a z modą trudno walczyć, zwłaszcza komuś, kto nie chce odstawać od reszty :-).
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-11-03
Czy opis postaci (np. Janka Muzykanta) musi mieć wstęp i zakończenie?
Nie wiem, jakie są wymagania dotyczące opisu postaci obowiązujące w szkołach, ale opis jako ‘przedstawienie szczegółów dotyczących wyglądu kogoś lub czegoś’ mógłby być poprzedzony wstępem, w którym przedstawia się bohatera opisu, i zamknięty zakończeniem, prezentującym np. ocenę opisywane postaci.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-11-03
W jakim języku obcym jest najwięcej podobieństw do polskiego?
Na to pytanie powinien odpowiedzieć slawista, czyli filolog zajmujący się językami słowiańskimi, ale może polonistka również jakoś sobie poradzi... Polszczyzna należy do dużej grupy języków, które miały wspólnego przodka – język prasłowiański: mowę plemion zamieszkujących na początku I tysiąclecia n.e. tereny miedzy Odrą a Bugiem oraz Morzem Bałtyckim a Karpatami. Ze względu na wielki obszar, na którym starożytni Słowianie mieszkali, oraz z powodu migracji plemion, ich język około VII wieku n.e. zaczął się powoli różnicować, dzielić na odmiany regionalne, a ten długotrwały proces doprowadził do powstania trzech wyraźnych grup języków słowiańskich, które współcześnie również wykazują pewne podobieństwa i różnice między sobą. Do grupy zachodniosłowiańskiej należą obecnie języki polski, czeski, słowacki, górno- i dolnołużycki; w grupie południowosłowiańskiej mamy języki bułgarski, macedoński, serbski, chorwacki i słoweński; grupa wschodniosłowiańska to języki rosyjski, białoruski i ukraiński. Polszczyzna jako język słowiański z pewnością ma wiele cech wspólnych z językami nawet tak odległymi, jak macedoński czy serbski – są to w mniejszym stopniu cechy wymowy czy odmiany wyrazów, główne bowiem podobieństwa dotyczą słownictwa należącego do najstarszej warstwy słownictwa słowiańskiego, odziedziczonego z języka prasłowiańskiego, por. np. polskie ręka, górno- i dolnołużyckie ruka, serbskie i chorwackie rúka, macedońskie raka (podobnie jest w przypadku wyrazów woda, ryba, droga, gród, noc, człowiek i wielu innych). Język polski był niegdyś najbardziej spokrewniony z nie istniejącymi już dialektami pomorskimi oraz wymarłym po XVIII wieku językiem Drzewian Połabskich. Współcześnie najwięcej podobieństw do polszczyzny wskazać można oczywiście w językach należących do grupy zachodniosłowiańskiej – dolno- i górnołużyckim, słowackim i czeskim.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-10-25
Proszę o wyjaśnienie terminu czasowniki wielokrotne. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Czasowniki wielokrotne, zwane inaczej częstotliwymi lub iteratywnymi, oznaczają czynność powtarzalną, np. bywać, sypiać, jadać, mawiać, pisywać. Są one tworzone od czasowników niedokonanych oznaczających czynność trwającą (tzw. duratywnych), por. pisywać od pisać, mawiać od mówić itd. Więcej informacji na ten temat znajdzie Pani np. w Encyklopedii języka polskiego pod red. S. Urbańczyka lub Encyklopedii językoznawstwa ogólnego pod red. K. Polańskiego.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-10-21
Jak powinno się określać pierwszą i drugą dekadę wieku? Wszystkie słowniki mówią jedynie o latach dwudziestych (20.) i późniejszych. Czy istnieje inny (nieopisowy) sposób nazewnictwa i zapisu? Jest to dla mnie szczególnie ważne ze względów graficznych – w katalogu prezentującym dorobek pewnej instytucji o charakterze artystycznym kolejne działy chcę wyróżnić za pomocą cyfr arabskich z pominięciem słowa lata. Jak więc „zatytułować” dwie pierwsze dekady? Czy mogę napisać: 00., 10., 20. itd.? Użycie apostrofu będzie przecież wskazywało na konkretny rok, a nie całe dziesięciolecie. Czy w ogóle można mówić o latach dziesiątych? Bo o pierwszych raczej tak?
Na podobne pytanie odpowiadaliśmy już niemal rok temu. Od tego czasu w polszczyźnie nie pojawiła się akceptowana powszechnie nazwa początkowych lat stulecia. Lat tych nadal nie nazywa się zerowymi, a kolejnych dziesiątymi, stosuje się jedynie określenia typu początek / pierwsza dekada / pierwsze dziesięciolecie wieku. Można oczywiście powiedzieć również pierwsze lata wieku. Brak syntetycznej nazwy określającej początkowe lata stulecia wynika zapewne z faktu, że liczebniki w pierwszej i drugiej dziesiątce (1-19) wykazują znaczne różnice w budowie, w przeciwieństwie do liczebników w kolejnych dziesiątkach, w których do podstawowej nazwy liczby dodaje się jedynie element różnicujący (dwadzieścia jeden, dwadzieścia dwa itd.). Brak analogii w budowie owocuje zatem brakiem syntetycznej nazwy, nie można bowiem (przynajmniej na razie) nazwać zerowymi lat, które mają w nazwie jedynie element pierwszy, drugi, trzeci itd., ani dziesiątymi tych, które grupują rok jedenasty, dwunasty, trzynasty itd. (musiałyby się chyba nazywać *nastymi!). Warto zauważyć, że współcześnie uznaje się za rzadkie określanie lat typu trzeci, czwarty dziesiątek lat XX wieku, podczas gdy kiedyś była to w starannej polszczyźnie jedynie obowiązująca nazwa. Kiedy na początku XX wieku w polszczyźnie potocznej pojawiły się określenia lata dwudzieste, trzydzieste, pięćdziesiąte itd. (jakiegoś wieku), były w wydawnictwach poprawnościowych oceniane zdecydowanie negatywnie, lecz po II wojnie światowej weszły do normy użytkowej, a współcześnie nie budzą już żadnych zastrzeżeń i stały się elementem normy wzorcowej. Być może za jakiś czas pojawią się określenia tych „lat bez nazwy”, bo we współczesnym języku silnie działa tendencja do skrótu. Tymczasem jednak radziłabym używać bardziej jednoznacznych, nie wprowadzających czytelnika w błąd form opisowych pierwsze, drugie dziesięciolecie. Koncepcja opisowa może nawet zwiększyć atrakcyjności (=niecodzienność) tekstu, zwłaszcza że – jak Pani pisze – przygotowuje Pani katalog prezentujący dorobek instytucji o charakterze artystycznym. Życzę powodzenia w tym niełatwym zadaniu.
Katarzyna Wyrwas
Wymowa2004-10-13
Jak inaczej określić pojęcie językowa zbitka?
W językoznawstwie istnieje jedynie pojęcie zbitka spółgłoskowa oznaczające grupę spółgłosek o zbliżonej artykulacji, które występują po sobie w wyrazie. Inaczej zbitkę taką nazywa się grupą spółgłoskową. Najmniejsze są zbitki złożone z dwóch dźwięków (np. kto, grupa, gwara), ale można wskazać także zbitki złożone z czterech elementów (np. pstry, źdźbło), a nawet grupy pięciospółgłoskowe (np. bezwzględny).
Katarzyna Wyrwas
Odmiana2004-10-13
Skąd biorą się oboczności, takie jak o : a w niektórych wyrazach, jak np. kończyć : wykańczać?
Interesujące Panią oboczności w tematach czasownikowych mają związek z aspektem. Na drodze rozwoju historycznego powstawało wiele nowych czasowników dokonanych przez dodanie przedrostka, np. kończyć > wy-kończyć, do-kończyć; mówić > prze-mówić, o-mówić, za-mówić, wy-mówić, od-mówić, na-mówić, po-mówić. Jak wiadomo, w języku polskim prawie wszystkie czasowniki tworzą pary aspektowe dokonany – niedokonany, jak np. pisać – napisać, kończyć – skończyć. W wypadku czasowników dokonanych, które już mają przedrostek, ale ich odpowiednikiem niedokonanym nie jest czasownik bez przedrostka, trzeba było stworzyć parę aspektową w inny sposób, tzn. poprzez oboczność w temacie, a więc odpowiednikiem niedokonanym czasownika wykończyć jest wykańczać, a dokończyć – dokańczać; podobnie przemówić – przemawiać, zamówić – zamawiać, omówić – omawiać, wymówić – wymawiać, namówić – namawiać itp.
Mirosława Siuciak
Różne2004-10-06
Jestem bajarzem i zajmuję się opowiadaniem rożnych historii, najczęściej w klimacie fantasy. Mam pewien problem, jakich zwrotów, wyrażeń używać, by mój język przypominał staropolski i był zrozumiały dla przeciętnego Polaka?
Trudno jest mi podawać konkretne przykłady odpowiednich dla Pana archaizmów, nie znam bowiem nawet tematów Pana opowiadań, a przecież i tak każda historia traktuje pewnie o czymś innym. Myślę jednak, że pomocna może się okazać skrupulatna lektura takich pozycji, jak choćby Słownik wyrazów zapomnianych, czyli słownictwo naszych lektur K. Holly i A. Żółtak lub też Podręcznego słownika dawnej polszczyzny S. Reczka. Nie mam pewności, czy jest możliwe wystylizowanie tekstu tak, by przypominał staropolski, i był zarazem w pełni zrozumiały dla przeciętnego Polaka – obawiam się, że tylko Pana intuicja językowa może Panu podpowiedzieć, czy słuchacz pojmie sens historii.
Życzę powodzenia i inwencji. Katarzyna Wyrwas
Różne2004-06-27
Mam pytanie dotyczące podwójnego tytułu doktorskiego, w języku niemieckim zapisanego jako DDr. Jak najlepiej – jeżeli w ogóle – oddać to w języku polskim? W Internecie spotkałam określenia dr dr. Czy jest ono poprawne?
W Polsce raczej nie używa się podwojonego skrótu dr dr na oznaczenie podwójnego stopnia doktora. Może stan taki jest wynikiem tego, że niewiele osób doktoryzuje się z dwóch różnych dziedzin? Skrót dr dr oznacza u nas, że wymieniamy kilka nazwisk osób z tym stopniem naukowym (zob. reguła 206 zasad pisowni polskiej). W każdym razie na wizytówce polecałabym wymienić (po imieniu i nazwisku) np. doktor nauk humanistycznych, doktor nauk politycznych.
Katarzyna Wyrwas
Znaczenie2004-06-23
Co oznacza pojawiający się często w bibliografii skrót et. al.?
Jest to łaciński odpowiednik polskiego skrótu i in. = i inni. Skróty tego typu stosuje się, aby uniknąć wymieniania wielu autorów lub redaktorów danego dzieła; podaje się wtedy jedno nazwisko i dopisuje ów skrót.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-06-23
Chciałam się dowiedzieć, czy poprawna jest kolejność skrótów: dr hab. prof. UŚ (czy prof. UŚ dr hab.)?
Prof. UŚ to nazwa piastowanego na uniwersytecie stanowiska, a nie tytuł naukowy, dlatego przyjął się zapis dr hab. Jan Kowalski, prof. UŚ. Jednak równie często spotkać można te skróty w kolejności prof. UŚ dr hab. Jan Kowalski. Myślę, że na tytułowej stronie pracy magisterskiej można promotora uhonorować i zacząć od profesora – w końcu tak też się do niego zwracamy!
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-06-19
Czy w wypadku dzielenia (między wierszami) występujących w tekście numerów stron lub dat pisanych od-do, np. 1989-1993, należy na początku następnego wiersza dopisać przed drugą cyfrą dodatkowy myślnik?
Jeśli na końcu wiersza pozostaje pierwsza z liczb, to należy umieścić myślnik po niej, a następny wiersz rozpocząć tylko od liczby.
Katarzyna Wyrwas
Różne2004-06-18
Czy wszystko, co pojawia się w stanie badań jakiejś pracy magisterskiej musi się pojawić w samej pracy? Czy może można coś z tego pominąć, nie wziąć pod uwagę w tekście pracy? Nie wiem, do kogo z tym się zwrócić (bo już są prawie wakacje), stąd takie pytanie. A jeśli Państwo nie zechcę na nie odpowiedzieć, to może przynajmniej polecą mi jakąś stronę, na której można by o to zapytać?
Odpowiedź na Pana pytanie może nie być jednoznaczna, bo być może różni promotorzy mogą mieć różne zapatrywania na ten temat, ale także sam temat pracy może wpływać na układ jej treści. Sama jednak pisałam pracę magisterską i mogę się z Panem podzielić własnymi doświadczeniami w tej kwestii. Pisałam o narracji w języku potocznym, analizowałam strukturę opowiadania w nagranych przez siebie rozmowach. Stan badań zawierał opis tego, co dotychczas na temat języka potocznego oraz opowiadania mówionego ustalono, a zatem stan badań obejmował szerszy zakres tematyczny niż część analityczna i w pracy nie wspominałam już np. o badaniach języka mówionego związanych z badaniami dialektologicznymi ani o badaniach nad językiem w miastach. Inna rzecz to ta, że w pracy magisterskiej (jak również doktorskiej, habilitacyjnej) nie idzie chyba o powielanie treści jednego rozdziałach w rozdziale kolejnych, lecz o twórcze wykorzystanie posiadanej (i udokumentowanej w stanie badań) wiedzy.
Pojęcia nie mam, czy ktokolwiek w Internecie udziela tego typu porad, ale mam nadzieję, że moje uwagi w czymś jednak Panu pomogą.
Życzę powodzenia! Katarzyna Wyrwas
Różne2004-06-16
Co można powiedzieć o grupach spółgłoskowych -śr, -źr w gwarach?
Szanowny Panie, poradnia nie odrabia prac domowych, a Pana pytanie jest łudząco podobne do zagadnienia egzaminacyjnego. Proszę zajrzeć np. do § 30 w Zarysie dialektologii polskiej S. Urbańczyka albo do hasła Grupy spółgłoskowe w dialektach w Encyklopedii języka polskiego pod redakcją tegoż profesora.
Życzę powodzenia, Katarzyna Wyrwas

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166